04 sierpnia 2013

Prolog

     Było piękne lipcowe popołudnie. Dziewczyna siedziała na parapecie przy otwartym oknie ze szklanką zimnej herbaty w dłoniach. Patrzyła przed siebie i podziwiała zachód słońca. Z jej pokoju roztaczał się zawsze bajeczny widok. Lubiła tu przesiadywać godzinami. Czuła się wtedy wolna. Mogła spokojnie rozmyślać o wszystkim i o niczym.
     W tym momencie zastanawiała się właśnie nad swoim życiem. Była zawodową tancerką, która w wieku 19 lat miała na koncie trzy mistrzostwa Polski i jedno świata. Miała wspaniałych przyjaciół i zawsze otaczali ją kochający ludzie. Ukończyła liceum i dostała się na studia. Z życia czerpała to, co się da. Zawsze dostawała to, czego chce. Wszystko układało się idealnie.
     - Roxy! - z zamyślenia wyrwał ją głos Darka. - Wracaj do łóżka! Twoja mama za chwile wraca.
     - Sekunda! - położyła szklankę na stole, a przez okno wyrzuciła niedopałek papierosa.
     - Powinnaś z tym skończyć. - zaczął stanowczo chłopak, ale Roksana zrzuciła z siebie jego koszulkę i usiadła na nim. - Chociaż tobie to chyba wcale nie szkodzi. - uśmiechnął się spoglądając na nią i przejechał palcem od jej dekoltu w dół.
     - A! Zamknij się! - odwzajemniła uśmiech, nachyliła się nad nim i namiętnie pocałowała.
     - Siooooooostraaaaaa! - kochankowie nagle usłyszeli głos Roberta z dołu.
     - Fuck! - zaklęła pod nosem. - Co on tu kurwa robi?! - zerwali się z łóżka jak poparzeni i zaczęli ubierać w pośpiechu.
     - Hej! - Lewandowski otworzył drzwi bez pukania i stanął jak wryty. Jego siostra i Darek, którego bardzo nie lubił, właśnie nakładli na siebie ostatnie części garderoby. - Yyyy! Co to ma znaczyć?! - popatrzył na chłopaka z nienawiścią.
     - Braciszku! - ucieszyła się sztucznie Roksana i chciała rzucić mu się na szyję, ale ten ją lekko odepchnął. - Czemu się wściekasz?
     - Bo dobrze znasz moje zdanie na temat - machnął ręką w kierunku Darka. - tego.
     - Robert! Jestem dorosła! Mam prawo robić, co chcę! - wściekła się trochę.
     - To ja może już pójdę. - nieśmiało wtrącił się blondyn.
     - Dokładnie! Spadaj! - rzucił pogardliwie piłkarz.
     - Robert! Do cholery! Co to miało być?! - popchnęła go. - Wpadasz niezapowiedziany do mojego pokoju i jeszcze się rządzisz jakbyś co najmniej był moim ojcem!
     - Jesteś pełnoletnia, nie dorosła! Czy ty w ogóle myślisz o konsekwencjach?! Przecież ten dupek cię tylko wykorzystuje!
     - Kurwa! Ty go nawet nie znasz! To, że raz mnie zranił, nie znacz...
     - Właśnie! - przewał jej. - Raz cię zranił! Na twoim miejscu już dawno bym go olał!
     - Ale nie jesteś na moim miejscu! - krzyknęła, trzasnęła drzwiami i pobiegła w swoje ulubione miejsce niedaleko domu.

11 komentarzy:

  1. No i powaliłaś mnie tym prologiem! xD
    Świetny! Ahhh ♥
    PS: Piękny wygląd bloga ;]
    PS2: Czekam na kolejny ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująco się zaczyna ;)
    Jestem ciekawa kolejnych rozdziałów :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Bardzo ciekawie się zapowiada, hah, Robert w roli starszego brata xD Wiadomo, martwi się o nią, ale no jest pełnoletnia ;D A jak się Roksanka ucieszyła na jego widok xD
    PS. Bardzo się cieszę, że już piszesz następne ;**
    Pozdrawiam, buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaa! Świetnie napisane. Robert jak zwykle w idealnym momencie, ah to jego wyczucie :D
    Co tu dużo mówić? Po prostu świetne! ♥
    Kocham już i czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy prolog :D
    Mam przeczucie że to będzie zajebisty blog :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny prolog :*
    Wyczuwam genialny blog!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejjj!! Znowu coś pięknego się szykuje !! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Super super! Będę czytać! Czekam na kolejny ;D P.S. Co ile będziesz dodawała nowe rozdziały?

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawie się zapowiada twój nowy blog ;) będę czytać bo od razu mnie wciągnęło. czekam na next.
    pozdrawiam i zapraszam na nowiutki imagin do mnie ;*
    http://football-i-inne-imaginy.blogspot.com/2013/08/36-rafael-varane.html

    OdpowiedzUsuń
  10. W końcu trafiłam na coś bardzo oryginalnego. Serio pierwszy raz czytam coś o siostrze Lewego. Świetny prolog...i Robert <3 NO i bohaterowie idealnie dobrani ;> Nie mogę doczekać się następnego, informuj nas i przy okazji zapraszam do siebie ;))http://moda-na-dortmund.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń